Przepisy

Dieta dla fotografa

Co powinien jeść fotograf? Szczególnie chodzi mi o fotografa ślubnego, który przemierza setki kilometrów do swojego klienta aby zrobić mu kilkaset zdjęć i towarzyszyć mu przez całe wesele. Taka praca to praca od rana do nocy. Dlatego ważne jest, aby taki fotograf ułożył sobie zbilansowaną dietę.

Nasz fotograf ma dzisiaj ślub. Lecz to nie on się żeni, ale jego klient. Wstaje wcześnie rano, aby towarzyszyć młodej parze w przygotowaniach do ślubu jak najwcześniej. Na śniadanie zjada zdrową bułkę grahamkę z łososiem i serkiem kozim polanym oliwą. Popija to kawą, aby kofeina dostarczyła mu siły na resztę dnia. Wychodzi z domu, wsiada w swój samochód i wyrusza. Wcześniej bierze ze sobą parę przekąsek aby móc się doładować energią w kryzysowej sytuacji, jeśli ta nastąpi.

Przyjeżdża do miejsca, w którym trwają przygotowania pary młodej do ceremonii ślubnej. Robi kilkadziesiąt zdjęć parze młodej, po czym wcina croissanta, którego wcześniej ze sobą zabrał. To jest jego drugie śniadanie. Póki co trzyma się całkiem nieźle. Popija to sokiem pomarańczowym. Teraz czas na ceremonię ślubną w kościele.

Trafia do kościoła, parkuje swój samochód w strategicznym miejscu blisko świątyni i udaje się do środka. Robi tam setki zdjęć pary młodej, gości, samego kościoła. Bezbłędnie wyłapuje emocje i umieszcza je na kliszach (lub na karcie pamięci). W międzyczasie przegryza banana. Banan jest bardzo zdrową przekąską i zawsze warto mieć go przy sobie. Zawiera dużo węglowodanów i potasu. W sytuacjach o podwyższonym wysiłku, oba te składniki mają wręcz zbawienne właściwości dla organizmu.

Po zaślubinach w kościele czas na wybranie się na wesele. Do tej pory nasz fotograf funkcjonował wyłącznie na śniadaniu i drobnych przekąskach. Teraz z kolei będzie czas na coś dobrego i konkretnego. Fotograf na weselu się naje. Po zrobieniu paru zdjęć na początku imprezy, zasiada do stołu i konsumuje wszystko, co mu podadzą. To jest jego obiad i główny posiłek dnia. Danie to jest różne na każdym weselu, także nie mogę tutaj jego przytoczyć. Zazwyczaj jest to jakaś przystawka, danie główne oraz deser. No i oczywiście tort weselny. Po takim zestawie jedzenia nie da się nie najeść do syta. Jak na każdym typowym polskim weselu.

Najedzony, fotograf przystępuje do dalszej pracy. Robi jeszcze trochę zdjęć. Byle do północy. Potem goście, po wychyleniu konkretnej ilości drinków i różnorakich alkoholi, stają się nieco niefotogeniczni. Kończy więc swoją pracę po oczepinach. Wracając do domu przekąsza jeszcze zdrowego batonika z musli, aby spokojnie zasnąć i kolejnego dnia wstać pełny sił.

Tak wygląda idealny dzień fotografa filmującego wesela pod względem diety i tego, co je. Jeśli macie propozycję na zmianę tego menu, zapraszam do komentowania.

zdjęcie: pixabay

Jeden komentarz do “Dieta dla fotografa

  • Trzeba przyznać autorowi rację ale najtrudniej mają fotografowie, którzy jeżdżą po świecie i jedzą różne rzeczy. Wtedy ciężko im dobrać dietę jeśli nie ma dostępnych produktów w danym regionie.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *