Czekoladowe ciasto
Ciasto czekoladowe bez użycia mąki. Tak. W tym cieście jest zero mąki, zero glutenu ale za to mnóstwo smaku. Tak więc w cieście tym nie użyjemy żadnej mąki. Nie, nie ma jej w składzie w ogóle. To w takim razie co jest oprócz niej? już piszę.
Będziemy potrzebować kakao. Co jest całkiem logiczne, gdyż robimy ciasto czekoladowe. Ciasta czekoladowe zazwyczaj mają czekoladę w jakiejś postaci, tutaj jest ona w postaci kakao. Do tego potrzebować będziemy cukier, bo samo kakao jest wyjątkowo gorzkie. Potrzebować będziemy także jajko spajające wszystko razem. Aby zrobić nasze ciasto nieco tłustsze, dodajemy również masło, ale nie całe. Jeśli dodacie całe polecam od razu zacząć się odchudzać. Do kakao świetnie pasuje ciemna czekolada. Uwypukli ona nasze kakao, gdyż same kakao nie posiada całego aromatu jaki znajdziemy w prawdziwej czekoladzie. Do tego przydałby się jeszcze jakiś aromat. Ja ze swojej strony polecam aromat waniliowy. Czyli po prostu kupujemy całą laskę wanilii i ścieramy ją na tarce albo na kamieniu jak ktoś nie ma tarki. Jak nie lubicie zapachu wanilii możecie zamiast niej dodać wódki. Dzięki temu wasze ciasto zyska przyjemny, rynsztokowy zapach.
Ok to teraz jak robimy nasze pyszne ciasto? Na początku zaczynamy od piekarnika. Czyli włączamy piekarnik do 150 stopni aby się rozgrzał. Potem bierzemy naszą ulubioną ciastową foremkę. Najlepiej żeby była okrągła, ale jak chcesz użyć innego rozmiaru to przecież nie mogę Ci w tym przeszkodzić. Jeśli używasz okrągłej foremki, jak normalny człowiek, weź taką ze średnicą tak około 20 cm. Zmierz linijką albo na oko. Wtedy ciasto będzie miało optymalną wysokość. Jak masz już foremkę i trzymasz ją w ręku, weź masło, trochę masła, nie za dużo i wysmaruj nim foremkę.
Wysmarowane? Ok, świetnie. Teraz poprósz foremkę kakaem (kakao, czy jakoś tak to się pisze).
Teraz olej foremkę i weź miskę. Dodaj do niej czekoladę, roztop ją nad gotującą się wodą. Jak roztopisz czekoladę, wsypujesz do miski całą resztę składników. Taki szybki przepis. Więc do michy lądują cukier, jajko, kakao, wanilia. Mieszasz parę razy i rozlewasz powstałą masę do blachy. Włala.
Piekarnik jest już nagrzany, bo byliśmy na tyle sprytni aby wcześniej go nagrzać. Także wrzucamy blachę do piekarnika, nie zapomnijmy o zamknięciu go bo nic nam się nie upiecze. Czekamy jakieś 25-30 minut. Wyjmujemy. Nie przepiekajmy ciasta.
Potem to już klasyka, studzisz ciasto i jesz. Nie muszę chyba tego tłumaczyć? Ok, życzę smacznego!
Wygląda trochę jak piernik, już moje łakomczuchy nie mogą się doczekać kiedy im to upiekę.
Te dwie kulki są z nadzieniem i wiórkami kokosowymi? chętnie wypróbuję ten przepis w najbliższy weekend 😀